Interakcje, czyli krótki kurs prawidłowego zażywania leków

W temacie interakcji leków lekarze muszą nieustannie się doskonalić. Myli się jednak ten, kto myśli, że znajomość interakcji leków to wyłącznie domena medyków. W żadnym wypadku! Każdy, kto zażywa nawet jeden lek i to przez krótki okres, powinien wiedzieć, jak należy go stosować: czy trzeba zmienić zwyczaje pokarmowe, co wolno pić, po jakie produkty nie wolno sięgać, czy można zażywać równolegle suplementy diety lub preparaty ziołowe. Wszystkie te aspekty wbrew pozorom mają ogromne znaczenie i wpływają na to, czy lek, który zażywamy, zadziała właściwie i czy nie dojdzie do niepożądanych interakcji. Jak unikać takich sytuacji i jak prawidłowo zażywać lekarstwa – zdradzają nasi specjaliści.

Kazimierz Rajda, lekarz rodzinny z Bochni, mówi wprost: – Interakcje między lekami to szeroki temat. Lista leków wchodzących w interakcje ze składnikami pokarmów, z innymi lekami, suplementami diety czy preparatami ziołowymi jest znacznie dłuższa niż ta, którą opiszemy poniżej. Nie powinno to jednak zniechęcać pacjentów do poznania najważniejszych reguł stosowania leków.

Najważniejsza zasada brzmi następująco: przed zastosowaniem leku należy zawsze przeczytać jego ulotkę lub zapytać o radę farmaceutę.

– Zazwyczaj zwracamy uwagę w ulotce jedynie na informacje o skutkach ubocznych stosowania leków – zauważa Agata Mamak, specjalista rehabilitacji ze Szpitala Specjalistycznego im. Józefa Dietla w Krakowie. – Pamiętajmy o tym, by przeczytać przede wszystkim, jak i kiedy zażywać tabletkę. To niezwykle ważne i pożyteczne informacje – przekonuje doktor Mamak.

Leki a… inne leki

Pani Wiesława Nowak (71 l.): Złapałam przeziębienie. Niby niezbyt groźne – katar co prawda dokuczliwy, ale do wytrzymania. Stan przedgorączkowy, pokaszluję. Akurat mam w apteczce ibuprofen. Zażyję. Uff, ulga, jest lepiej. Cały dzień jestem dzięki niemu na nogach. Do sklepu lecę, obiad ugotuję, wnuczka odbiorę z przedszkola. A wieczorem znowu przeziębienie daje o sobie znać. I gardło coraz bardziej boli, katar męczy na potęgę, temperatura urosła aż do 38 stopni. Sięgam po aspirynę, na wszelki wypadek połykam jeszcze jeden ibuprofen – „na zatoki”, jak jest napisane na opakowaniu. Rano kolejna dawka. Chyba czuję się znacznie lepiej, tabletki postawiły mnie na nogi.

Znana wszystkim historia, prawda? Bez dwóch zdań, większość z nas właśnie tak się „leczy” i to dość często. Kiedy boli nas głowa, brzuch czy stawy, często połykamy wszystko, co znajdziemy w apteczce; wrzucamy w siebie raz paracetamol, raz diklofenak. Byle szybciej minął ból. A może warto zastanowić się, czy warto zażywać jeden po drugim lek przeciwbólowy?

– Łączenie dwóch leków z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych to najczęstszy błąd, jaki popełniają pacjenci – podkreśla doktor Kazimierz Rajda. – Są ogólnodostępne, możemy je kupić wszędzie i wydaje się nam, że są całkiem bezpieczne. To nieprawda! – apeluje lekarz.

Dość rozpowszechnione i popularne aspiryna, ibuprofen czy naproksen należą do grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ). Jednoczesne przyjmowanie tych preparatów nie jest wskazane, gdyż zwiększa ryzyko wystąpienia działań niepożądanych, m.in. zaburzeń w obrębie przewodu pokarmowego.

Kolejny problem: łączenie leków ogólnodostępnych z tymi wypisywanymi przez lekarza na receptę, np. ketoprofen lub diklofenak. – Zdarza się, że pacjenci przyjmują lek zapisany od lekarza i równocześnie inny, kupiony bez recepty, w nadziei, że będzie lepiej działać. Nie poprawia to działania, a zwiększa efekty uboczne – mówi doktor Mamak.

Co robić w takiej sytuacji? – Przede wszystkim, powinniśmy zachować ostrożność, gdy łączymy leki przeciwbólowe np. z lekami na przeziębienie. Często zawierają one tę samą substancję czynną, co może zwiększać ryzyko przedawkowania leku i nasilać jego działania niepożądane. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, czy dane leki możemy stosować łącznie, powinniśmy zapytać o to lekarza lub farmaceutę – radzi doktor Rajda. Unikajmy samoleczenia!

Paracetamol to, jak pewnie wszyscy wiedzą, lek dostępny bez recepty. Nie zalicza się do niesteroidowych leków przeciwzapalnych i dlatego dopuszczalne jest jego łączenie z lekami NLPZ. – Paracetamol występuje w wielu lekach ogólnie dostępnych  „na przeziębienie”. Zdarza się, że przeziębieni pacjenci przyjmują często jednocześnie różne zawierające go leki, stosując w efekcie „podwójny” paracetamol. Warto zapamiętać, że niekorzystne działanie w połączeniu z paracetamolem ma również czosnek, chętnie stosowany przy przeziębieniach – zauważa dr Rajda.

Szczególnie powinni uważać pacjenci przyjmujący doustne leki przeciwkrzepliwe, takie jak acenokumarol i warfaryna. Nasilenie ich działania, zwiększające ryzyko krwotoku, powodują niektóre antybiotyki, takie jak amoksycylina, klarytromycyna czy ciprofloksacyna, paracetamol i niesteroidowe leki przeciwzapalne.

Niektóre leki przeciwdepresyjne mogą wchodzić w interakcje z niektórymi antybiotykami, lekami przeciwnadciśnieniowymi i przeciwalergicznymi. Dlatego osoby, które na co dzień zażywają leki przeciwdepresyjne, przed rozpoczęciem leczenia alergii czy nadciśnienia powinny lekarzowi powiedzieć o wszystkich lekach przyjmowanych na stałe. Jest to zresztą zasada, której warto się zawsze trzymać, niezależnie od rodzaju schorzenia.

Leki a suplementy diety, zioła, preparaty roślinne

Stanisław Panuś (77 l.): Nieustannie śledzę promocje w aptekach na witaminy i suplementy diety. Udało mi się trafić na spore obniżki na preparaty na pamięć, stawy i na wzmocnienie kości. Wypatrzyłem nawet tabletki, które wspomagają wzrok. Myślę, że warto kupować te wszystkie suplementy, bo to profilaktyka!

Nic bardziej mylnego! Zażywanie różnego rodzaju suplementów diety, witamin czy ziół jest wręcz niebezpieczne, jeśli łączymy je z lekami. Suplementy wpływają na wchłanianie leków przez organizm i na ich działanie. Wapń, żelazo, magnez czy żeń-szeń, bogate w różnorodne elementy, naprawdę mogą poważnie zaszkodzić. Lepiej uważać, niż udawać, że dbamy o zdrowie.

Osoby, które stosują na stałe leki przeciwkrzepliwe, w żadnym wypadku nie powinny sięgać po preparaty zawierające miłorząb japoński czy żeń-szeń. Pierwsze zioło wzmaga działania leku, drugie – obniża. – Błąd może nas drogo kosztować – ostrzega Agata Mamak. – Bo łączenie leków przeciwkrzepliwych z miłorzębem grozi krwawieniem z przewodu pokarmowego, z różnych śluzówek. – Natomiast u pacjentów cierpiących na migotanie przedsionków może dojść po solidnej dawce żeń-szenia do zatoru i zawału serca – dodaje doktor Mamak.

Uważajmy na witaminy. Jeśli nie mamy pewności, czy nam pomogą, warto o to zapytać lekarza rodzinnego.

Pamiętajmy, że:

  • witamina K zwiększa krzepliwość krwi,
  • witamina B6 może zmniejszać skuteczność leków przeciwparkinsonowych,
  • witamina E może nasilać działanie leków przeciwzakrzepowych, narażając chorego na krwotoki.

Jeśli zażywamy antybiotyki z grupy tetracyklin, lepiej nie przyjmujmy wapnia. Wysoki poziom wapnia w organizmie zmniejsza wchłanianie leków przez organizm. Z tego samego powodu nie wolno popijać tych antybiotyków jogurtem czy mlekiem, które zawierają wapń.

Żelazo i magnez również wpływają na wchłanianie leków, ich działanie, dlatego zanim kupimy w aptece te witaminy, zapytajmy lekarza rodzinnego, czy są nam potrzebne. Wbrew naszym wyobrażeniom mają one ogromne znaczenie w leczeniu.

– Czasem przyjęcie tych preparatów jest jak najbardziej wskazane, pod warunkiem że prawidłowo je zażywamy i nie łączymy z lekami. Jeśli przyjmujemy medykamenty, zaleca się co najmniej dwugodzinne odstępy pomiędzy przyjęciem tych preparatów – podkreśla doktor Agata Mamak.

Leki a produkty

Niektóre leki wchodzą w interakcje nawet z produktami żywnościowymi. Nie można bagatelizować diety, gdy zażywamy leki. Zdarza się, że należy ją porządnie skorygować, by nie wpływała na działanie leków.

– Na przykład niektóre leki przeciwdepresyjne wchodzą w interakcje z serami pleśniowymi bądź czekoladą – informuje Kazimierz Rajda. – Powoduje to groźny dla życia zespół serotoninowy, objawiający się gorączką, zaburzeniami świadomości, zaburzeniami rytmu serca i wzrostem ciśnienia tętniczego – dodaje.

Z kolei produkty zawierające witaminę K, zwłaszcza kapusta, brokuły czy sałata, wpływają na działanie leków przeciwkrzepliwych.

Pacjenci przyjmujący leki powinni dla własnego bezpieczeństwa zapoznać się z pełną listą substancji zmieniających działanie medykamentów. – Często chorzy popełniają głupie błędy i nie zdają sobie sprawy, że szkodzą sobie, np. popijając leki jogurtem, mlekiem, a jeszcze gorzej – piwem, co też się zdarza – mówi doktor Kazimierz Rajda.

Pamiętajmy, że:

  • na działanie leków może wypływać również to, czym popijamy leki,
  • popijamy wszystkie leki (!) szklanką wody,
  • nie należy leków popijać sokami owocowymi, zwłaszcza sokiem grejpfrutowym, mlekiem, kawą ani herbatą, a tym bardziej alkoholem.

Sok grejpfrutowy wymaga szczególnego omówienia. Popijanie nim leków prowadzi do tego, że niektóre leki nie mogą być metabolizowane, co powoduje duży wzrost ich stężenia we krwi. Dochodzi wówczas do przedawkowania substancji czynnej leku.

– Spożywanie soku grejpfrutowego oraz grejpfrutów jest absolutnie zakazane w przypadku osób, które zażywają leki na nadciśnienie tętnicze z grupy blokerów kanału wapniowego, takie jak amlodypina, nifedypina, amiodaron czy felodypina – wymienia Agata Mamak. – Może spowodować wzrost stężenia leku we krwi i narazić pacjenta na znaczne obniżenie ciśnienia tętniczego czy na bóle głowy – zaznacza doktor Mamak.

Lekarze ostrzegają także przed tym, by soku grejpfrutowego i grejpfrutów nie spożywać wraz z niektórymi lekami przeciwhistaminowymi. Mogą one powodować występowanie zaburzeń rytmu serca. Jeśli stosujemy leki o działaniu przeciwlękowym, uspokajającym i nasennym, musimy wiedzieć, że one również wchodzą w interakcje z sokiem grejpfrutowym. Może to prowadzić do zaburzeń układu oddechowego i krążenia.