Proszę zaznaczyć odpowiedzi, które opisują Twoją sytuację. Udzielenie szczerych odpowiedzi na poniższe pytania pozwoli ocenić Twój swój stopień przestrzegania zaleceń terapii.
Interpretacja wyników:
Każda odpowiedź twierdząca na powyższe pytania wskazuje, że prowadząc swoje leczenie, dopuszczasz się odstępstw od otrzymanych zaleceń. Im więcej odpowiedzi „tak” udzieliłeś, tym większe są te odstępstwa i tym mniejsze szanse powodzenia prowadzonego leczenia.
Dlatego jeśli udzieliłeś co najmniej jednej odpowiedzi twierdzącej, warto zastanowić się, co zrobić, aby prowadzić swoje leczenie systematyczniej. Wiele praktycznych rozwiązań możesz wprowadzić samemu, ale jeszcze lepiej pokazać wyniki tego testu swojemu lekarzowi, pielęgniarce, farmaceucie czy innemu pracownikowi służby zdrowia i poprosić ich o radę.
Omówienie problemu
Wszystko wskazuje na to, że z systematycznym leczeniem pacjenci mieli kłopoty od początków medycyny. Już bowiem Hipokrates podkreślał, że „należy zwracać uwagę na postępowanie pacjentów, bowiem często wprowadzają oni lekarza w błąd co do zażywania przepisanych im leków”. Następstwa takiego postępowania trafnie podsumował dr Charles Everett Koop, ekspert zajmujący się amerykańskim zdrowiem publicznym za czasów prezydentury Ronalda Reagana, stwierdzając wprost: „Leki nie działają u pacjentów, którzy ich nie biorą”.
Faktycznie, pacjenci, którzy leczą się niesystematycznie lub całkowicie przerywają leczenie, narażają się na wiele negatywnych konsekwencji. Bezpośrednim następstwem opuszczenia kolejnej dawki jest przerwanie ciągłości działania leku w organizmie. Kliniczne następstwa nieprzestrzegania zaleceń terapeutycznych zależą natomiast od faktu, z jaką terapią mamy do czynienia, oraz od stopnia odstępstw pacjenta od otrzymanych zaleceń. W przypadku większości schorzeń przewlekłych warunkiem osiągnięcia wymiernych korzyści ze stosowanego leczenia jest przyjęcie co najmniej 80–90% przepisanych dawek. Przyjęcie mniejszego odsetka przepisanych dawek prowadzi do obniżenia skuteczności leczenia, wzrostu ryzyka powikłań, a nawet zgonów! W efekcie nieprzestrzegania zaleceń terapeutycznych wzrasta zapotrzebowanie na świadczenia medyczne, przedłuża się powrót do zdrowia i niezdolność do pacy, wzrasta inwalidyzacja. Niewłaściwe (np. zbyt krótkie) stosowanie antybiotyków prowadzi z kolei do narastania oporności wśród bakterii, w efekcie z czasem antybiotyk przestaje być skuteczny.
Wiedząc o tych wszystkich zagrożeniach, aż trudno uwierzyć, jak często pacjenci nie stosują się do zaleceń terapii. Raport Światowej Organizacji Zdrowia pokazuje, że dzieje się tak w przypadku połowy pacjentów leczących się z powodu chorób przewlekłych. Badania prowadzone przez prof. Przemysława Kardasa z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi w ramach Projektu ABC wykazały, że Polacy nie radzą sobie z leczeniem tych chorób jeszcze częściej – aż 58% chorujących nie w pełni przestrzega schematu przyjmowania leków. Najczęściej pacjenci zażywają mniej leków, niż im zalecono, ponieważ zapominają o ich przyjęciu lub świadomie pomijają pojedyncze dawki. W przypadku schorzeń przewlekłych nierzadko popełniają jeszcze niebezpieczniejsze błędy, mianowicie przerywają terapię, mimo że planowana ona była na długie lata. Nietrudno zgadnąć, na jakie wystawiają się konsekwencje.
Wbrew pozorom przedwczesne kończenie terapii nie dotyczy tylko schorzeń przewlekłych. Pacjenci nagminnie skracają czas leczenia antybiotykiem, odstawiając go, gdy tylko poczują się lepiej, co wystawia ich na ryzyko nawrotu choroby.
Form nieprzestrzegania zaleceń terapeutycznych – bo tak określa się to niebezpieczne zjawisko – jest niezwykle dużo. Każdy z nas jest inny, ma inny system wartości, inne poglądy, usposobienie, charakter. Proporcjonalnie do tego na różnych etapach realizacji terapii mogą pojawiać się problemy. Jedno jednak warto podkreślić: nie stosując leków zgodnie z zaleceniami otrzymanymi od lekarza, możemy sporo stracić. Współczesna medycyna wiele może nam dać: poprawić jakość życia, a nawet to życie wydłużyć. Nowoczesne leki w wielu przypadkach są tak skuteczne, że nierzadko ciśnie się na usta określenie wcale nie na wyrost: potrafią sprawiać cuda. Warunek ich działania jest jednak prosty: nie wystarczy, że leżą na półce lub w domowej apteczce. Muszą zostać przyjęte – tak jak mówił dr Koop. Jeśli się okaże, że systematyczne leczenie sprawia trudność, bądźmy mądrzejsi niż pacjenci Hipokratesa i przynajmniej nie mówmy lekarzom nieprawdy. Pozwoli to nie tylko uniknąć niepotrzebnego zwiększania dawek leków, gdy zwykłe dawki w rzeczywistości wcale nie były stosowane, a przede wszystkim pozwoli na wspólne poszukanie z lekarzem rozwiązań, które pomogą nam leczyć się systematyczniej, a dzięki temu – także skuteczniej.