Nie zawsze „na zdrowie!”. Kiedy picie przestaje być bezpieczne?

Aż 15% mężczyzn po 65. roku życia i 12% kobiet pije w sposób ryzykowny i szkodliwy, co znaczy, że doświadczają jakichś szkód związanych z alkoholem – wynika z badań przeprowadzonych w USA. Spożywanie alkoholu jest szczególnie niebezpieczne dla osób przewlekle chorych i przyjmujących leki. Szacuje się, że nawet 25% przyjęć na ostre dyżury ma związek z połączeniem alkoholu i leków.

Po alkohol sięga ponad 80% dorosłych Polaków. Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia zajmuje on trzecie miejsce (po papierosach i nadciśnieniu) wśród czynników ryzyka dla zdrowia populacji w Europie. Odpowiada za 12% (u mężczyzn) i 2% (u kobiet) przedwczesnych zgonów oraz niesprawności i przyczynia się do ok. 195 tys. zgonów rocznie w Europie.

– W populacji osób starszych można wyróżnić dwie grupy: tych, którzy pili wcześniej i nadal piją po 65. roku życia, i tych, którzy piją dopiero, odkąd zaczęli się starzeć – mówi Katarzyna Łukowska, wicedyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w książce Starsi Rodzice. Recepty na dobrą starość (Instytut Łukasiewicza, Kraków 2012). – Można powiedzieć, że wśród populacji osób starszych sięgających po alkohol mamy ⅔ tych, którzy pili już wcześniej, i ⅓ tych, którzy zaczęli pić właśnie z powodu różnych dolegliwości związanych z okresem starzenia się – dodaje. Jak tłumaczy Katarzyna Łukowska, z badań wynika, że seniorzy wprawdzie przy jednej okazji wypijają mniej niż ludzie młodzi, ale częściej sięgają po alkohol i częściej też piją w samotności.

Organizm osoby starszej jest znacznie bardziej wrażliwy na działanie alkoholu. Spożywając taką samą ilość alkoholu co inni, senior ma w swoim organizmie o ok. 20% wyższe stężenie alkoholu. Wszystko dlatego, że w organizmie seniora jest mniej wody. Poza tym organizm osoby starszej znacznie wolniej metabolizuje alkohol. Wraz z wiekiem wątroba staje się coraz mniej wydolna, a to głównie ten narząd odpowiada za usuwanie alkoholu z organizmu.

Dla osób starszych szczególnie niebezpieczne jest łączenie alkoholu z lekami. Przede wszystkim dlatego, że bardzo obciąża on wątrobę. Niektóre medykamenty w połączeniu np. z wódką mogą bardzo szybko i trwale uszkodzić ten ważny narząd, doprowadzając do marskości. Alkohol osłabia działanie niektórych leków, zmniejszając tym samym skuteczność terapii. Może także nasilać działania niepożądane.

W uproszczeniu: aby lek mógł zadziałać, musi trafić do krwiobiegu i wraz z krwią przemieścić się do miejsca, w którym ma wywołać określony efekt. Alkohol działa w podobny sposób: wędruje razem z krwią. Podczas tej „wspólnej podróży” może dojść do niebezpiecznych interakcji.

Alkohol połączony z niektórymi lekami przeciwbólowymi silnie obciąża wątrobę. Taka mieszanka zmniejsza także krzepliwość krwi. Jest to szczególnie groźne w przypadku aspiryny. Jej łączenie np. z winem czy wódką może wywołać krwawienie z żołądka. Leki przeciwbólowe mogą ponadto nasilać odurzenie spowodowane alkoholem.

W przypadku leków nasercowych w wyniku interakcji z alkoholem może dojść m.in. do zawrotów głowy i omdleń. Alkohol obniża skuteczność wielu leków na nadciśnienie, podobnie jak leków na padaczkę, zwiększając tym samym ryzyko napadu.

Leki psychotropowe w połączeniu z alkoholem działają silnie uspokajająco. Taka mieszkanka może zaburzyć koordynację ruchową, uszkodzić wątrobę albo spowodować trudności w oddychaniu.

W przypadku leków przeciwhistaminowych, stosowanych m.in. w leczeniu alergii i bezsenności, alkohol może spotęgować ich działanie. Szczególnie dotyczy to osób starszych, u których taka mieszkanka może wywołać nadmierne spowolnienie i zawroty głowy.

Antybiotyki w połączeniu z alkoholem mogą powodować nudności, wymioty i zawroty głowy. W skrajnych przypadkach możliwe są także drgawki. Poza tym alkohol osłabia działanie zdecydowanej większości antybiotyków – w efekcie leczenie może nie odnieść pożądanego efektu. W trakcie antybiotykoterapii alkohol jest znacznie wolniej usuwany z organizmu. Mieszkanka niektórych antybiotyków z alkoholem może doprowadzić do rozszerzenia naczyń i powodować bóle głowy, poty czy uczucie lęku.

Alkoholu nie należy również łączyć z przyjmowaniem leków nasennych i uspokajających. Mogłoby to spowodować mocną senność i zwiększyć ryzyko groźnych upadków oraz wypadków. Alkohol połączony z lorazepamem może doprowadzić do tzw. depresji oddechowo-krążeniowej, a w interakcji z barbituranami – do śpiączki lub nawet śmierci z powodu zatrzymania funkcji oddechowych.

Nie wolno zapominać, że alkohol w nadmiernych ilościach jest szkodliwy sam w sobie. Powoduje stany zapalne błon śluzowych jamy ustnej, przełyku, żołądka i dwunastnicy. Picie zwiększa ryzyko chorób wątroby (stłuszczenie, zapalenie, zwłóknienie, marskość) oraz ostrego i przewlekłego zapalenia trzustki. Około 65% ostrych i przewlekłych zapaleń trzustki spowodowanych jest nadmiernym spożywaniem alkoholu. Częste picie alkoholu wiąże się także ze wzrostem występowania niektórych odmian nowotworów – wątroby, żołądka, przełyku, jelita grubego, a także raka sutka u kobiet. Szacuje się, że w Polsce ok. 12% nowotworów u mężczyzn i 3% nowotworów u kobiet ma związek z alkoholem.

Nawet okazjonalne upijanie się podwyższa ryzyko wystąpienia zaburzeń rytmu serca. Osoby pijące przez dłuższy czas narażone są na kardiomiopatię alkoholową, która prowadzi do niewydolności krążenia. Alkohol zwiększa ponadto ryzyko nadciśnienia i powoduje wiele uszkodzeń w obwodowym i ośrodkowym układzie nerwowym.


Kiedy picie przestaje być bezpieczne?

Nie da się jednoznacznie określić granicy bezpiecznego picia. Dawki i częstotliwość spożywania alkoholu dla jednych nieszkodliwe mogą być bardzo niebezpieczne dla innych. Wyróżnia się trzy podstawowe wzory spożywania alkoholu wykraczające poza bezpieczne granice.
Ryzykowne spożywanie alkoholu to picie nadmiernych ilości (jednorazowo i łącznie w określonym czasie) niepociągające za sobą w danej chwili negatywnych konsekwencji. Problemy mogą się jednak pojawić, jeśli dany model funkcjonowania nie zostanie zmieniony.
Picie szkodliwe powoduje już szkody zdrowotne, fizyczne lub psychiczne. Mogą pojawić się także problemy społeczne i psychologiczne. Ten wzór picia nie oznacza jednak jeszcze uzależnienia.
Uzależnienie jest następstwem długotrwałego szkodliwego spożywania alkoholu, w którym picie zyskuje zdecydowane pierwszeństwo przed zachowaniami, które wcześniej były dla osoby pijącej ważniejsze.


Sygnały, które świadczą o tym, że picie wykracza poza bezpieczne granice:

  • sięganie po alkohol głównie dlatego, że działa odprężająco, daje ulgę, ośmiela, ułatwia zaśnięcie, redukuje napięcie itp.,
  • poszukiwanie, inicjowanie i organizowanie okazji do wypicia oraz picie z chciwością, wyprzedzanie kolejek, powtarzające się przypadki upicia,
  • picie alkoholu mimo zaleceń lekarskich,
  • zwiększająca się tolerancja na alkohol, czyli tzw. mocna głowa,
  • trudności z odtworzeniem wydarzeń, które miały miejsce podczas picia, tzw. urwane filmy,
  • spożywanie alkoholu w samotności przez osoby, które piły wcześniej wyłącznie w sytuacjach towarzyskich,
  • powtarzające się przypadki prowadzenia samochodu nawet po niewielkich ilościach alkoholu,
  • unikanie rozmów na temat picia, a później reagowanie gniewem bądź agresją na sygnały sugerujące potrzebę ograniczenia alkoholu,
  • reagowanie gniewem w sytuacjach utrudniających dostęp do alkoholu,
  • podejmowanie „cichych” prób ograniczenia picia po to, aby udowodnić sobie, że jeszcze ma się kontrolę nad piciem alkoholu.

Źródło: Bohdan T. Woronowicz, Uzależnienia. Geneza, terapia, powrót do zdrowia, s. 95


Czy alkohol jest Twoim problemem? Test dla seniorów

Naukowcy z Uniwersytetu w Michigan w Stanach Zjednoczonych opracowali test pozwalający zdiagnozować problemy alkoholowe u osób starszych. Każde z poniższych pytań wymaga odpowiedzi „tak” lub „nie”. Interpretacja wyników jest następująca: jeśli pojawią się co najmniej dwie odpowiedzi pozytywne, oznacza to wynik dodatni, czyli podejrzenie występowania problemów alkoholowych u osoby starszej.

  1. Czy kiedy rozmawiasz z innymi, mówisz, że pijesz mniej niż naprawdę?
  2. Czy po kilku porcjach alkoholu czasami nie jesz lub opuszczasz posiłek, bo nie czujesz się głodny?
  3. Czy kilka porcji alkoholu pozwala Ci zapanować nad drżeniem?
  4. Czy alkohol czasami utrudnia Ci zapamiętywanie niektórych zdarzeń i momentów dnia lub nocy?
  5. Czy czasami pijesz, żeby się odprężyć albo ukoić nerwy?
  6. Czy kiedykolwiek pijesz, aby oderwać się od problemów?
  7. Czy kiedykolwiek piłeś więcej niż zazwyczaj w obliczu straty życiowej, np. śmierci kogoś bliskiego?
  8. Czy lekarz lub pielęgniarka wyrazili zaniepokojenie ilością spożywanego przez Ciebie alkoholu?
  9. Czy kiedykolwiek ustaliłeś własne zasady, aby poradzić sobie z piciem?
  10. Czy kiedy czujesz się samotny, picie alkoholu pomaga Ci?

Źródło: M. Suwała, A. Gerstenkorn, Rozpoznawanie problemów alkoholowych u osób w wieku powyżej 65 lat, „Gerontologia Polska” 2006, tom 14, nr 4, s. 172–178.


Dodaj komentarz